Teraz to ma sens. Czyli postanawiam, by zawsze było dobrze. – powiedziałam z radością w głosie i przekonaniem, że już jest po sprawie.
Nie tak szybko. Jesteś twórcą, więc poza postanowieniem zrób krok dla poruszenia energii, by zaczęło działać.To jak z jazdą samochodem. gdy wsiadasz do niego, potrzeba odpalić silnik, by jechać. Nie oczekuj jednak konkretnej formy efektu. Pozostaw realizację w dłoniach świata. On zadba, bo wie co jest najlepsze dla Twojego Wyższego Ja, dla wzrostu twojej duszy.
Nie widzę tego przełożenia w codzienności.
Jesteś znakomita w teorii. Wszystko wiesz, ale tego nie stosujesz, a w tym jest ukryta moc – podsumowała – wsiadasz do samochodu i być może samochód nie odpala, ale nie masz wpływu na to (możesz oddać do mechanika), albo odpalasz i nie wiesz czy dojedziesz nim do celu, bo być może zepsuje się w drodze. Jak wtedy zareagujesz? Co wtedy zrobisz? Wściekniesz się, spalając swoją żywotną energię w emocjonalnym szale, czy przyjmiesz ten fakt, że jest jak jest? Wspomniane wydarzenie potraktujesz jako informację, że np. warto odpocząć i wiele innych sposobności może kryć się w zdarzeniu. Doszukuj się we wszystkich epizodach błogosławieństwa, nie przekleństwa. Gdy pozwolisz, gdy oddasz głos swojemu sercu na prowadzenie cię, a umysł zaprosisz do wsparcia w urealnieniu formy pragnień serca, twój nastrój znacznie częściej będzie znakomity, zrównoważony. Nie będziesz poddawana huśtawkom nastrojów, nie będziesz targana
Chcesz powiedzieć, że mam słuchać twoich podszeptów, a myśli to tylko skrzywiony obraz rzeczywistości? Nie są prawdziwe, więc je ignorować? Zamiast słuchać myśli, to wymyślać jak krok po kroku tworzyć to czego pragnę w swoim życiu?
Dokładnie tak, bez próby kontroli wydarzeń zewnętrznych. Myśl jest ulotna, ale często się z nią identyfikujesz. Wierzysz, że to co myślisz, dzieje się naprawdę. I tak w przykładzie twojej zmiany nastroju: gdyby odjechał autobus sprzed nosa, pojawiłaby się myśl, że wszystko sprzysięgło się przeciwko tobie. Utożsamiłabyś się z tą myślą w przekonaniu, że ludzie są mało pomocni, bo nie jesteś wart pomocy, albo… inne poniżające siebie wyrażenie, w które wierzysz. A to tylko myśl…
A być może odjechanie autobusu dałoby szansę poznania na przystanku osoby, która bezpowrotnie zmieni twoje życie osobiste lub zawodowe (ukryty dar w wydarzeniu, który był tylko przykrywką do błogosławieństwa). Gdyby tak spojrzeć na świat, że nas chroni, służy naszemu najwyższemu dobru – myśli przestałyby kierować naszym nastrojem. Pozostałaby ulotną myślą…
A jak rozpoznać twój głoś, a głos umysłu?
Ten pierwszy impuls, myśl, odczucie to ja. W głębi duszy wiesz, że się odezwałam. Jednak wahanie sprawia, że mój głos jest zagłuszamy przez negujące myśli. Obserwacja i uważność. Zapisuj myśli, nagrywaj, weryfikuj je z rzeczywistością. To będzie nauka jak myśli twój umysł, o czym myśli, jakie stoją za daną myślą przekonania o sobie i świecie. To będzie szeroka, ważna i wyzwalająca wiedza.
Myśli mieszkają w umyśle, ja komunikuję się z tobą poprzez ciało. Ciało nigdy nie kłamie.
Chociaż mogę przyjść w postaci przebłysku myśli – zawsze potwierdź odczuciem w ciele. Jeśli idzie za tym impulsem spokój i rozluźnienie to ja. Jeśli mniej przyjemne odczucie, to nie podpisuje się pod tym.
Mam ostatnie pytanie. Do czego poza unormowaniem nastroju ma doprowadzić mnie współpraca między sercem a umysłem?
Do miłości, do pokochania samej siebie, do zaufania samej sobie, że to co robisz ma znaczenie 🙂
Tu warto stworzyć własną definicję. Czy dla Ciebie jest kochaniem siebie. Jakie czynności, słowa, myśli są dowodem, że masz ten stan. Podobnie sprawa ma się z zaufaniem sobie. Po czym rozpoznasz, że ufasz sobie. Namierzenie tych stanów, myśli, odczuć to jak uruchomienie wewnętrznego kompasu, który będzie prowadził Twoje myśli i zachowanie do powielania i powiększania stanu kochania i ufania sobie.
Owocnej podróży i wspaniałych odkryć.
Pamiętaj, jestem zawsze z tobą.